EKOTERM MIĘDZYCHÓD – CO DALEJ Z PROJEKTEM?

Rozmowa z Panem Philippe Preumont, Dyrektorem firmy ZUO Clean City, która jest głównym udziałowcem spółki EKOTERM Międzychód.

Czy Spółka EKOTERM rezygnuje z budowy spalarni w Międzychodzie?

Nasze stanowisko było jasne od początku. Rozważany przez nas projekt budowy nowego źródła ciepła i energii elektrycznej dla Międzychodu miał być projektem partnerskim. To oznacza, że inwestycja mogłaby powstać wyłącznie we współpracy z władzami gminy. Dlatego powstała spółka EKOTERM Międzychód, w której gmina miała docelowo objąć udziały. 

Przypomnę, że celem inwestycji było rozwiązanie problemu dekarbonizacji w gminie Międzychód. Zgodnie z obowiązującymi przepisami, dotychczasowa międzychodzka ciepłownia nie będzie mogła od 2029 roku wytwarzać ciepła spalając węgiel, co wynika z konieczności spełnienia nowych, rygorystycznych norm emisji. Zastąpienie starego źródła węglowego nową, niskoemisyjną instalacją miało na celu przynieść wymierne korzyści mieszkańcom i gminie. Brak alternatywnego projektu budowy nowego źródła energii dla Międzychodu nie tylko zagraża ciągłości dostaw ciepła, ale wiąże się z ryzykiem drastycznego wzrostu kosztów ogrzewania ponoszonych przez mieszkańców. W tej sytuacji koszt modernizacji istniejącej ciepłowni lub budowy nowego źródła energii poniesie gmina, a to w praktyce oznacza wielomilionowe nakłady inwestycyjne. Jeśli samorząd znajdzie na to środki, to kosztem innych inwestycji lokalnych, które po prostu nie powstaną. Podsumowując, wynik głosowania mieszkańców i niejasne stanowisko władz gminy są powodem, dla którego podjęliśmy decyzję o zamknięciu projektu EKOTERM Międzychód. 

Czy EKOTERM mógłby wybudować instalację samodzielnie, bez współpracy z gminą?

Odpowiedź brzmi NIE. Składa się na to kilka powodów. Po pierwsze, nadrzędnym celem projektu miała być produkcja taniego ciepła i prądu dla mieszkańców Międzychodu oraz instytucji publicznych korzystających z ciepła systemowego. Nowa elektrociepłownia zasilana byłaby paliwem alternatywnym z odpadów typu RDF (z ang. Refuse Derived Fuel), produkowanym w  Mnichach. Warto podkreślić, że cena ciepła produkowanego z odpadów jest najniższa w porównaniu do innych paliw, w tym węgla, gazu czy biomasy i wynosi 55, 56 złotych za gigadżul. Potwierdza to ostatnio opublikowany Raport URE za 2023 rok. (https://www.ure.gov.pl/pl/cieplo/energetyka-cieplna-w-l/12424,2023.html

Po drugie, przekazywanie ciepła do miejskiej sieci ciepłowniczej to był warunek konieczny ubiegania się o dofinansowanie z Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej.

Jak Pan ocenia przebieg, formę konsultacji i negatywny wynik głosowania dotyczącego Waszego projektu ? 

Warunki formalne dotyczące udziału społeczeństwa w opiniowaniu przedsięwzięć takich jak nasze, określa ustawa o udostępnianiu informacji o środowisku i jego ochronie, udziale społeczeństwa w ochronie środowiska oraz o ocenach oddziaływania na środowisko. Zatem uważam, że idea konsultacji społecznych jest słuszna. 

Ubolewam jedynie, że w tym przypadku Burmistrz Międzychodu podjął decyzję o formule quasi referendum i tym samym mieszkańcy nie mieli szansy udziału w procedurze i zapoznania się z oficjalnymi dokumentami takimi jak np. Raport OOŚ. Nie było też dyskusji o alternatywach, czy plusach i minusach powstania instalacji. Konsultacje ograniczono do głosowania TAK/NIE „dla spalarni w gminie”. 

Jako inwestor, prowadziliśmy transparentną komunikację z udziałem ekspertów ds. gospodarki odpadami i energetyki. Informowaliśmy o technologii i założeniach projektu. Nigdy nie rozpowszechnialiśmy nieprawdziwych informacji np. o tym, że ciepło i odpady będą za darmo. Ale podkreślaliśmy, że jeżeli spalarnia powstanie, rachunki dla mieszkańców gminy za ciepło będą niższe, a opłaty za śmieci nie będą rosły. Tak jest we wszystkich polskich miastach, w których powstały takie instalacje.

Przygotowaliśmy 3 punkty informacyjno-konsultacyjne dla mieszkańców gminy, które działały w godzinach popołudniowych, w miejscach ogólnodostępnych. Odwiedzili nas co prawda głównie przeciwnicy inwestycji, którzy nie byli za bardzo zainteresowani merytoryczną dyskusją w tej sprawie. Wyjątkiem były konsultacje w CAK, gdzie spotkaliśmy się z pozytywnym zainteresowaniem. Na wyjazd studyjny do spalarni w Bydgoszczy pomimo licznych zaproszeń nie pojechał nikt z przedstawicieli gminy. To zaskakujące, skoro inwestycja miała z założenia służyć właśnie gminie i jej mieszkańcom. Wielka szkoda, bo wyjazd był okazją do naocznego sprawdzenia, że spalarnia nie emituje szkodliwych substancji, nie śmierdzi i nie hałasuje! To mity rozpowszechniane przez oponentów, czego kuriozalnym przykładem był film wyprodukowany przy pomocy sztucznej inteligencji i upubliczniany w mediach społecznościowych wśród międzychodzkich stowarzyszeń oraz mieszkańców. 

Czy w takim razie spółka EKOTERM zrezygnuje z realizacji tego typu inwestycji?

Nie będziemy budować instalacji w gminie Międzychód. Być może w innej lokalizacji. Zgłosiły się do nas gminy zainteresowane realizacją wspólnego projektu. Odpady to paliwo przyszłości. Wiedzą o tym np. Szwedzi, Niemcy i Holendrzy, w tych krajach działa najwięcej spalarni odpadów. Musimy w Polsce pilnie odejść od węgla i innych surowców kopalnych. Energia wytwarzana w kogeneracji (z udziałem odpadów), gwarantuje produkcję taniego ciepła, z niskoemisyjnego źródła i co ważne jest w 40% energią odnawialną. Dzięki temu np. przemysłowi odbiorcy, którzy korzystają z tego typu energii mogą otrzymać certyfikaty OZE. Na terenie gminy Międzychód są firmy, które podczas spotkania z nami wyrażały zainteresowanie tym projektem. To zrozumiałe, dostęp do taniego źródła energii to istotna przewaga na rynku. Samorządy i prywatne firmy już korzystające z instalacji WTE (Waste to Energy) mają tego świadomość. 

Władze samorządowe w wielu gminach w Polsce, które rozumieją i doceniają wagę transformacji energetycznej już zdecydowały o budowie instalacji zasilanych paliwem RDF. W ostatnim czasie ruszyły zakłady w Olsztynie i Gdańsku. Budowa w Gorlicach i Zamościu jest już na ukończeniu. W tej chwili ponad 30 podmiotów komunalnych i firm prywatnych zgłosiło zamiar budowy spalarni i czeka na decyzję o dofinansowaniu z Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Warto podkreślić, dlaczego NFOŚiGW dotuje powstawanie instalacji zasilanych paliwem RDF. To szansa na rezygnację z paliw kopalnych, w tym przede wszystkim z węgla. Musimy jako Polska dostosować się do obowiązujących przepisów i regulacji, w tym dyrektyw ws. poziomów emisji, efektywności energetycznej i ostatnio tzw. dyrektywy budynkowej. W ciągu najbliższych 5 lat konieczne będą radykalne zmiany w sektorze ciepłownictwa, na które musimy być gotowi. Spóźnialscy będą płacić bardzo wysokie kary, które finalnie spadną na mieszkańców. Podobnie dzieje się w gospodarce odpadami. Gminy, które nie osiągają określonych w prawie poziomów odzysku, już płacą wielomilionowe kary z lokalnego budżetu, a opłaty za śmieci rosną w zawrotnym tempie. Projekt taki jak nasz pozwoliłby uniknąć nadchodzących problemów z tym związanych.